Cześć! dzisiaj coś innego. Wspomnienia z wakacji we Francji. Wiem, że do wakacji jeszcze daleko, ale jakoś tak..
1 DZIEŃ
No
ok to mój pierwszy dzień we Francji spędziłam normalnie. Jechałam tam
autem i dojechałam dość późno więc rozejrzeliśmy się po okolicy. Na
drugi dzień poszliśmy na Plac Pigal. Tam było dużo inspiracji modowych.
Długie suknie, spódnice, bereciki... Co druga osoba tam miała
bagietkę-w końcu to jedna z potraw (o ile tak to można nazwać)
najsłynniejszych w tym kraju.
2 DZIEŃ
Drugi
dzień spędziłam już trochę inaczej. Z samego rana razem z nawigatorem
próbowaliśmy dojechać do parku rozrywki DISNEYLAND. Rzecz jasna!
Nawigator się troszkę pomylił. :/ Widzieliśmy piękny zamek ukazywany na
początku każdej bajki Disneya, ale gdzie jest wjazd?! Na marne
ustawialiśmy na nowo nawigację. Jednak poradziliśmy sobie bez niej.
Jechaliśmy za innym autem. I tak tam dojechaliśmy. Najwidoczniej
nawigacja nie wiedziała, że jest nowy wjazd xD.
Czekaliśmy w wielkiej kolejce na: Bilet, Wjazd na parking i Wejście do
parku. W końcu się udało! Weszliśmy do środka. Były tam różne atrakcje.
Jednak nie polecam wchodzić do mini kina ponieważ kino trwa ok. 20 min
oraz czekamy w wielkich kolejkach i okazuje się, że i tak nic nie czaję,
bo jest po francusku! No nic.. Park ma 2 części! I polecam wziąść sobie
parasol bo pogoda była baardzo zmienna! deszcz, słońce, deszcz, słońce, deszcz,
słońce i tak w kółko! No ok! Gdybym chciała opowiadać o wszystkich
atrakcjach tam to bym nie skończyła nigdy! W drugiej części parku są
atrakcje, lecz niektóre z nich mają ograniczenia wzrostu. Dlatego na
jedną z nich nie mogłam iść.. Było tam pięknie! Na początku przy wejściu
sto myszka mini, miki, kopciuszek i jakaś jeszcze postać. Można zrobić
sobie zdjęci i wziąść autograf. Ja nie zrobiłam zdjęcia bo były ekstra
wielkie kolejki! ale wzięłam autograf (bo do jednego i drugiego były
inne kolejki :( ) Nie pamiętam dokładnie godziny ale jechała ,, PLACEM
GŁÓWNYM ,, parada. Pewnie znajdziecie zdjęcia i filmiki na yt i galerii
google. Na koniec wszystkie atrakcje zamykano, lecz o godzinie 22:00
warto doczekać! Na zamku DISNEYLANDU wyświetlane są postacie z bajek, a
dookoła są fajerwerki i buchający ogień i woda! Do tego muzyka!
3 DZIEŃ
W
trzeci dzień pojechałam do Paryża. Miasta mody! To tam zwiedziłam Wieżę
Eifla. Później do muzeum, Spacer koło Sekwany i na moście miłości.
Fakt-faktem, ale.. Wieża Eifla wydawała mi się większa.. Coś mnie jednak
rozczarowało. Szyliśmy do Paryża pieszo znanymi i mniej miastami. Coś
mnie jednak rozczarowało. Te mniej znane miejsca były troszkę
zaniedbane, a znane trochę przesadzone.. :/ No nie ważne. Można było
wspiąć się na szczyt wieży Eifla, ale duuużżżee kolejki. i kolejna
inspiracja!
4 DZIEŃ
Byliśmy
w parku blisko tymczasowego zamieszkania. Był tam mały plac zabaw,
piękna roślinność, łabędzie i inne ptactwo wodne, jezioro/rzeka czy coś
takiego xD, most i.. i sklepy! To kolejna inspiracja. Fajnie były
poobcinane tam drzewa. W różnych kształtach.
5 DZIEŃ
Kolejny
dzień cały czas padało! Ale co tam poszliśmy do katedry Notre Dame.
Pięknie wyglądała! Troszkę pospacerowaliśmy i poszliśmy tam gdzie
zaprowadził nas przewodnik!
6 DZIEŃ :(
PAPA... pojechaliśmy do domu.....
Teraz już wiecie skąd pomysł na ten projekt :**
Cześć! Jestem Ola. Moje hobby, pasje poznacie niedługo. Tu. Na tym blogu. Zapoznacie się z ''Moim Światem". Jestem osobą pozytywnie nastawioną do świata. Mam nadzieję, że moje pomysły, moje posty, moje pasje się wam spodobają. I to na tyle jeśli chodzi o początek.
sobota, 9 kwietnia 2016
środa, 6 kwietnia 2016
Testujemy!-Kredki
Hejka! Dziś powiem co nie co o KREDKACH. Zaczynajmy!
Moimi pierwszymi kredkami do projektowania były kredki BAMBINO. Są one kredkami dla początkujących. Te kredki można kupić o grubszych lub cieńszych rozmiarach. Mają one mało odcieni i trudniej się nimi np. cieniuje. Jak już mówiłam są to kredki dla początkujących. Pewnie wiele z was zaczynało właśnie z nimi.
Kolejnymi kredkami są BIC. Jest tam więcej odcieni niż w Bambino. Jednak myślę, że są one wspaniałe. Bardzo łatwo się nimi cieniuje. Nadal w niektórych projektach używam tych właśnie kredek, choć nie są one przeznaczone do celów projektowania. Zostały one stworzone jako przybory szkolne. :)
Kredki najbardziej znane, czyli LYRA. Są one po prostu genialne! Większość kredek jest w dużych opakowaniach. Duża ilość odcieni. Łatwo się nimi cieniuje oraz łatwo się je trzyma ze względu na ich nietypowy trójkątny kształt. Co tu dużo mówić są wspaniałe i baaardzo je polecam!
Ostatnimi kredkami, NAJBARDZIEJ ZAAWANSOWANYMI są kredki KOH-I-NOOR. Świetnie się nimi maluje. Mają wyraziste kolory wręcz idealne do cieniowania włosów oraz skóry. Większość z nich są jednak w małych opakowaniach. W pudełku które ja dostałam są kolory: 2 zielone ciemny i jasny, 2 czerwony jasny (podobny do ciemnego pomarańczowego) i wyrazisty czerwień, 1 żółty, 2 brązowe jeden jasny, a drugi ciemny, 1 pomarańczowy, 1 niebieski (granatowy), 1 błękitny oraz czarny. Są oczywiście większe opakowania. Baaaaarrrrdddzzzooo je polecam! Nigdy nie widziałam fajniejszych kredek.
Mam nadzieję, że pomogłam wam, choćby w wyborze nowych kredek! :*
Moimi pierwszymi kredkami do projektowania były kredki BAMBINO. Są one kredkami dla początkujących. Te kredki można kupić o grubszych lub cieńszych rozmiarach. Mają one mało odcieni i trudniej się nimi np. cieniuje. Jak już mówiłam są to kredki dla początkujących. Pewnie wiele z was zaczynało właśnie z nimi.
Kolejnymi kredkami są BIC. Jest tam więcej odcieni niż w Bambino. Jednak myślę, że są one wspaniałe. Bardzo łatwo się nimi cieniuje. Nadal w niektórych projektach używam tych właśnie kredek, choć nie są one przeznaczone do celów projektowania. Zostały one stworzone jako przybory szkolne. :)
Kredki najbardziej znane, czyli LYRA. Są one po prostu genialne! Większość kredek jest w dużych opakowaniach. Duża ilość odcieni. Łatwo się nimi cieniuje oraz łatwo się je trzyma ze względu na ich nietypowy trójkątny kształt. Co tu dużo mówić są wspaniałe i baaardzo je polecam!
Ostatnimi kredkami, NAJBARDZIEJ ZAAWANSOWANYMI są kredki KOH-I-NOOR. Świetnie się nimi maluje. Mają wyraziste kolory wręcz idealne do cieniowania włosów oraz skóry. Większość z nich są jednak w małych opakowaniach. W pudełku które ja dostałam są kolory: 2 zielone ciemny i jasny, 2 czerwony jasny (podobny do ciemnego pomarańczowego) i wyrazisty czerwień, 1 żółty, 2 brązowe jeden jasny, a drugi ciemny, 1 pomarańczowy, 1 niebieski (granatowy), 1 błękitny oraz czarny. Są oczywiście większe opakowania. Baaaaarrrrdddzzzooo je polecam! Nigdy nie widziałam fajniejszych kredek.
Mam nadzieję, że pomogłam wam, choćby w wyborze nowych kredek! :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)